Jak zdać maturę, nie czytając ani jednej lektury?

Być może pójście na maturę nie znając żadnego tekstu, to nie jest wcale dobry pomysł, ale czasami zmuszają nas do tego okoliczności. W zasadzie nie musimy czytać książek, ani nawet znać ich pełnych fabuł, żeby napisać doskonałe wypracowanie, ale tu nie obejdzie się bez przygotowań. Czytanie faktycznie można sobie odpuścić, ale zamiast tego musimy popracować nad innym sposobem na zdany egzamin.

Poznaj dokładne streszczenia lektur z gwiazdką
Lektury z gwiazdką zawsze będą na maturze, bez względu na to, jak wiele bóstw literackich będziesz starał się ułaskawić. Dlatego musisz znać ich treść i bohaterów. Nie śpij, kiedy są omawiane na języku polskim, a jeśli jakimś cudem nie są, to poszukaj o nich informacji na własną rękę. Przeglądaj opracowania, ale także luźne rozważania na temat lektury, na przykład u twórców na YouTube. Jedna recenzja jest czasem w stanie powiedzieć nam więcej o lekturze, niż tysiąc opracowań. Im więcej wiesz, tym mniejsze są twoje potrzeby czytania, co pomaga, jeśli naprawdę nie chcesz tego robić albo nie masz już na to czasu.

Czytaj to, co Cię interesuje

Albo oglądaj, byle byś tylko miał w zanadrzu coś, na co możesz się powołać na maturze. Nie musi to być nic z kanonu lektur, a jeśli w poleceniu nie ma tekstów literackich, tylko kultury, to masz pełną dowolność. Są nimi obrazy, rzeźby, komiksy, teksty piosenek, filmy i seriale, a nawet anime. Co tylko lubisz, tylko argument ma być sensowny i wytłumaczony osobie, która nigdy danego dzieła nie widziała. To najlepsze, co możesz dla siebie zrobić, jeśli chcesz ominąć wszystkie lektury szkolne, ale mimo wszystko dostać dobry wynik na maturze. A jeśli powołasz się na coś dodatkowego, to tylko zdobędziesz punkty w oczach egzaminatora.

Przejrzyj informacje dostępne na https://gdyniaonline.pl/, aby dowiedzieć się więcej na temat przygotowań maturalnych.

Działaj na tym, co dają Ci fragmenty tekstów
W przypadku wypracowania dostajesz fragment. Może pochodzić z lektury z gwiazdką albo zupełnie innej książki, nie ma to absolutnie żadnego znaczenia. Możesz nie znać książki, ale fragment mówi Ci o niej często wystarczająco dużo, żeby uformować choć jeden sensowny argument. Przeczytaj go dokładnie, zastanów się, czemu właśnie on ma udowadniać twoją tezę, podkreśl nazwiska, żeby w żadnym wypadku ich nie pomylić i zdania, które naprowadzają Cię na tezę. A jeśli drugi argument jest z tej samej książki, szukaj we fragmencie innych znanych Ci bohaterów i pomyśl, czy ich również nie mógłbyś wykorzystać w jakiś sposób.